- Rozmawialiśmy o obronie balistycznej z premierem Tuskiem i ministrem Klichem. Powiedziałem im, że potrzebujemy trochę czasu, by przejrzeć plany trzeciej bazy w kontekście stosunków z Polską i Republiką Czeską, sojusznikami; zobowiązań, które podjęliśmy w ramach europejskiej obrony rakietowej, a także w kontekście naszych stosunków z Rosją - powiedział Gates. Powtórzył, że poprosił polskich przywódców o "trochę czasu" dla nowej administracji w Waszyngtonie. Na pytanie, czy raport ONZ o pracach Iranu nad programem nuklearnym przyspieszy prace nad projektem Missile Defense, sekretarz odparł, że jeszcze nie zna tego dokumentu. Przypomniał jednak, że właśnie obawa przed irańskimi pociskami balistycznymi i brak woli współpracy Iranu z kontrolerami ONZ były podstawą koncepcji ulokowania trzeciej bazy systemu w Europie. Gates podkreślił, że głównym tematem dwudniowego spotkania w Krakowie była misja w Afganistanie. - Wszyscy zgodziliśmy się, że musimy zintensyfikować nasze działania na rzecz stabilności i wsparcia Afgańczyków, by sami byli zdolni kontrolować sytuację. To ich kraj, ich walka, ich przyszłość - powiedział Gates. Dodał, że wola zapewnienia osłony planowanym na sierpień wyborom była głównym powodem, dla którego prezydent Barack Obama postanowił wysłać więcej amerykańskich wojsk do Afganistanu. Sekretarz podkreślił potrzebę długoterminowego zaangażowania w projekty cywilne w tym kraju. Na pytanie, czy gdyby rozmowy z talibami w Pakistanie przyniosły efekt, to podobne rozwiązania byłyby do zaakceptowania także w Afganistanie, odparł, że "jakiś rodzaj politycznego porozumienia musi być częścią długoterminowego rozwiązania". - Jeżeli będzie pojednanie, jeżeli rebelianci będą gotowi złożyć broń, jeżeli będzie to zgodne z warunkami przedstawionymi przez rząd, będziemy otwarci - zadeklarował. Mówiąc o konieczności zwiększenia wojskowego i cywilnego zaangażowania w Afganistanie, Gates wyraził przekonanie, że "wszystkie kraje zaangażowane w Afganistanie podejmują takie zobowiązania, jakie mogą podjąć", w tym wiele - jak USA, Niemcy i Wielka Brytania - uczestniczą także w projektach cywilnych. Zapewnił, że wszyscy sojusznicy trwają przy zobowiązaniu bukareszteńskiego szczytu NATO w kwietniu ubiegłego roku, gdzie zapowiedziano, że Ukraina i Gruzja zostaną członkami sojuszu. Dodał, że nowa administracja USA jest zdecydowana powrócić do dialogu z Rosją, ale nie ma jeszcze dokładnego planu rozmów. Pytany, kto powinien zostać następcą Jaapa de Hoop Scheffera na stanowisku sekretarza generalnego, Gates odrzekł: - Ważne, byśmy mieli kogoś, kto ma możliwie największe poparcie w sojuszu i by był to ktoś z doświadczeniem w kierowaniu bardzo dużą i skomplikowaną organizacją.