Podkreślił również, iż decyzja o rezygnacji z planów europejskiego systemu obrony "w żadnym stopniu nie stanowi ustępstwa wobec Rosji". W artykule pt. "Lepsza obrona rakietowa dla bezpieczniejszej Europy", zamieszczonym w niedzielę w internetowym wydaniu "New York Timesa", amerykański minister obrony argumentuje, iż nowe propozycje administracji Baracka Obamy są "bardziej pragmatyczne" a nowy system - oparty na przechwytywaniu rakiet nieprzyjaciela z morza i z lądu - będzie zarówno szybszy, jak i skuteczniejszy jeśli chodzi o likwidację zagrożenia ze strony Iranu. Mówiąc o nowej koncepcji amerykańskiej, Gates stwierdza: "Ta propozycja jest, krótko mówiąc, lepszym rozwiązaniem - jak uznał to premier Polski Donald Tusk, nazywając ją 'szansą wzmocnienia bezpieczeństwa Europy'. To dobitny wyraz naszych niezmiennych zobowiązań wobec amerykańskich sojuszników z NATO w Europie - żelazny dowód, że Stany Zjednoczone uważają, że Sojusz winien być silny". Gates podkreśla, iż nowe propozycje są pragmatyczne. Zaznaczając, iż sam uważany jest za pragmatyka, dodaje iż niejednokrotnie odnosił wrażenie, iż sprawy obrony antyrakietowej traktowane były przez niektórych niemal na granicy świętości, a jakiekolwiek zmiany - jako odrzucenie czy złamanie wiary. Gates przypomina, iż z takim nastawieniem spotkał się m.in. w czasie debaty nad budżetem Pentagonu na 2010 rok, kiedy odrzucił trzy propozycje nowego uzbrojenia jako "nierealistyczne, nadmiernie kosztowne i których zapewnie nigdy nie byłoby można zrealizować w praktyce". "Ci, którzy twierdzą, że rezygnujemy z systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, albo są źle poinformowani, albo też błędnie interpretują nasze działania" - zaznaczył Gates, podkreślając po raz kolejny, że "stanowisko Rosji i jej ewentualne reakcje nie odegrały żadnej roli w kwestii rekomendacji, jakie przedstawił prezydentowi Obamie w tej sprawie". "Byłem zdecydowanym zwolennikiem obrony przeciwrakietowej od momentu, gdy po raz pierwszy został zaproponowany jeszcze przez prezydenta Ronalda Reagana w 1983 roku. Chciałbym jednak, by jak najszybciej stał się on operacyjny, a także do maksimum wykorzystywał w zwalczaniu przyszłych zagrożeń atuty, wynikające z najnowszych technologii" - pisze Gates. "W Europie istnieć będzie amerykański system obrony przeciwrakietowej, chroniący stacjonujące tam nasze odziały i naszych sojuszników z NATO (...) Wzmacniamy a nie osłabiamy obronę rakietową Europy" - konkluduje Robert Gates na łamach "New York Timesa".