- Chcemy zlikwidować nieuzasadnione przywileje rządzących - tłumaczył Stanisław Tyszka. Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz takie regulacje nie zostaną zaakceptowane przez Trybunał Konstytucyjny. - To jest dyskryminacja jednej grupy zawodowej - przekonywała.