Wszystko zaczyna się od znajomości w internecie. Pakistańczycy, którzy mieszkają na Cyprze, przedstawiają się jako biznesmeni-studenci, którzy tam pracują lub uczą się. Uwiarygadniają się, wzbudzają zaufanie, wysyłają zdjęcia, podają swoje adresy i po kilku tygodniach zapraszają do siebie kobiety, by miło spędzić wakacje. Zazwyczaj taki wyjazd ma trwać tydzień lub dwa tygodnie. Pakistańczycy wybierają zawsze młode, 19, 20-letnie, atrakcyjne dziewczyny. Już na miejscu okazuje się, że te kobiety mogły stać się ofiarami handlu ludźmi. Małopolska policja już nawiązała kontakt z policją na Cyprze i okazało się, że Pakistańczycy kłamią, są tam nielegalnie i mogą być powiązani z grupami przestępczymi. W ostatniej chwili, kilka dni temu w Krakowie, udało się powstrzymać od wyjazdu dwie kolejne dziewczyny, które właśnie jechały na Cypr, zwabione przez pakistańskich handlarzy.