Jest to reakcja Pałacu Prezydenckiego na doniesienia poniedziałkowego "Dziennika", który napisał, że gala jest imprezą konkurencyjną wobec rządowych obchodów rocznicy wolnych wyborów w Polsce w dniu 4 czerwca i stąd niesie możliwość kolejnej awantury między stroną prezydencką a rządową. Szef prezydenckiego gabinetu powiedział, że to od "Dz" dowiedział się, że w tym roku gala "Teraz Polska", która jest nagrodą gospodarczą, ma być związana z rocznicą wyborów 1989 r. Łopiński podkreślił, że Lech Kaczyński od kilku lat patronuje godłu i konkursowi organizowanemu przez Fundację "Teraz Polska". Minister przypomniał, że na taką uroczystość prezydent zwykle przysyłał list dla nagrodzonych, który ktoś z urzędników prezydenckiej kancelarii odczytywał. Potem - jak mówił minister - zwykle odbywała się uroczysta gala. Ze źródeł zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego PAP dowiedziała się, że Lech Kaczyński raczej i w tym roku nie wybiera się osobiście na tę galę. - Pytanie mnie przez "Dziennik" o listę gości imprezy, której nie organizuje Kancelaria Prezydenta, jest czymś kuriozalnym - powiedział Łopiński. Jednocześnie zaznaczył, że żywi ogromny szacunek dla Jana Pietrzaka, który według gazety ma reżyserować ten koncert, oraz występujących artystów, którzy aktywnie współpracowali z Solidarnością. Jednak jak dowiedziała się z najbliższego otoczenia prezydenta, niewykluczone, że Lech Kaczyński zorganizuje obchody rocznicy wolnych wyborów w dniu 4 czerwca niezależnie od - zapowiadanych przez rząd - uroczystości w Gdańsku. Szef prezydenckiego BBN Aleksander Szczygło - który towarzyszył prezydentowi podczas poniedziałkowej wizyty w Świętokrzyskiem - powiedział dziennikarzom, że nie wie czy obchody prezydenckie odbędą się 1 czerwca czy w następne dni. Według niego, 20. rocznica pierwszych, nie do końca wolnych jeśli chodzi o Sejm wyborów, to rocznica, która warta jest obchodów w dłuższym czasie, nie tylko jednego dnia jak np. 4 czerwca. Pytany przez dziennikarzy, czy na te obchody zostanie zaproszony Lech Wałęsa odpowiedział, że do tej pory nie ma listy gości, którzy mieliby brać udział w organizowanych przez prezydenta uroczystościach. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski pytany o doniesienia "Dz" odparł, że według niego planowane na czerwiec obchody m.in. 20. rocznicy wolnych wyborów powinny być okazją do zgody narodowej i wspólnej radości. - Chciałoby się, aby uroczystości 20-lecia odzyskania wolności, demokracji w naszym kraju były okazją do zgody narodowej i zaprezentowania wspólnej radości - mówił dziennikarzom Komorowski. Jak podkreślił, każdy decyduje we własnym zakresie czy uroczystości w czerwcu będą "formą wspólnej radości lub odrębnego krytykowania całych 20 lat polskiej demokracji". Komorowski zwrócił uwagę, że Sejm i Senat "razem organizują wspólne obchody dla wszystkich sił politycznych, z udziałem przedstawicieli wszystkich parlamentów UE". - Chcemy zaznaczyć wspólnotę dążeń, losów i sukcesów ponad podziałami partyjnymi - dodał marszałek.