- Uchwała Senatu ma bardzo duże znaczenie dlatego, że pokazuje, że nie całe społeczeństwo polskie i nie cała klasa polityczna chcą zawetowania budżetu - podkreśliła wicemarszałek Senatu w "Graffiti" w Polsat News. Przyjęta przez izbę wyższą uchwała wzywa Radę Ministrów do przyjęcia wynegocjowanego projektu budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-27. - Musimy cały czas deklarować nasze przywiązanie do wartości europejskich. W debacie pokazaliśmy społeczeństwu, że wstępowaliśmy do UE nie tylko dla kwestii ekonomicznej, ale dla wartości, poszanowania państwa prawa, praworządności, równości, solidarności z innymi krajami - dodała. Zobacz też: Polska a unijny budżet. Sejm jedno, Senat drugie "Nie ma się czego obawiać" Jak powiedziała Morawska-Stanecka, "nasi przyjaciele w Unii Europejskiej pytają, co się u nas dzieje". - Zastanawiają się, dlaczego Polska nagle postanowiła wetować budżet, który jest w zasadzie wynegocjowany - mówiła w Polsat News. - Według mnie ten, który przestrzega praworządności, nie musi się zasady uzależnienia od niej budżetu obawiać - zapewniła. - PiS rozgrywa swoją politykę wewnętrzną na forum międzynarodowym. Pamiętam taką sytuację, kiedy większego formatu polityk (były premier Wielkiej Brytanii) David Cameron też zaczął w ten sposób grać, chociaż wcale nie chciał wystąpić z Unii Europejskiej, doprowadził w jakimś sensie do tego - wskazała wicemarszałek Senatu. Prowadzący Piotr Witwicki pytał, czy Morawska-Stanecka popiera pomysł pozbywania się pomników Jana Pawła II. - Uważam, że w Polsce powinna być dyskusja osób, historyków, ludzi Kościoła na temat tego, jak przebiegała kwestia chronienia pedofilów za czasów papieża Polaka jak i każdego innego papieża - odparła.