Przed siedzibami funduszy ustawiają się kolejki, dlatego że jeżeli powierzymy pieniądze takiemu funduszowi, podatek będzie pobierany, ale tylko raz i tylko w momencie całkowitego wycofania pieniędzy. Unikamy poboru podatku co rok, czy co kwartał jak dzieje się wówczas gdy jesteśmy klientami banku. Tak więc oddajemy fiskusowi realnie mniej. Ulokowanie pieniędzy w funduszu inwestycyjnym jest korzystne zwłaszcza dla tych, którzy mają "prawdziwe pieniądze". Fundusze inwestycyjne oferują ochronę pieniądza przed fiskusem, podobnie jak fundusze powiernicze, pracownicze, programy emerytalne, banki czy niektóre firmy ubezpieczeniowe z ciekawą ofertą usług. Gra między ministrem finansów a instytucjami wskazującymi drogę wyjścia z podatkowej opresji staje się coraz bardziej emocjonująca. Przy ministrze działa specjalny zespół prasowy badający każde doniesienie mediów wykrywających kolejne luki. Trudno się ministrowi dziwić. Kto lepiej wytknie mu błędy i niedopatrzenia niż prasa i dziennikarze, a na uszczelnienie ustawy i jej poprawę jeszcze trochę czasu zostało. Ostateczny kształt nowelizacji Sejm zatwierdzi w środę. Póki co trwa chaotyczny bieg przez płotki nieszczęsnego podatnika, a zdaniem wielu specjalistów, wśród nich także Doroty Winczewskiej z IMG Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych: "Widać, że ta ustawa jest pisana na kolanie, w biegu i nie przez fachowców".