Opublikowany w poniedziałek raport zawiera tezy i wnioski dyskusji zorganizowanej przez fundację 5 marca. Zdaniem fundacji, mimo że system NMD ma być przeznaczony do obrony terytorium Stanów Zjednoczonych, zgoda na umieszczenie elementów tzw. tarczy antyrakietowej mogłaby przynieść Polsce korzyści. Według autorów raportu, udostępnienie terytorium Polski pod budowę bazy NMD oznaczałoby powiązanie Polski z amerykańskim systemem obrony, a atak na Polskę oznaczałby "de facto atak na USA". Ze zgodą mogłoby też się łączyć zwiększenie pomocy wojskowej USA dla Polski - ocenia raport. Zarazem za mało prawdopodobną uważa rekompensatę w postaci ułatwień wizowych, transferu technologii czy pomocy gospodarczej. Fundacja Amicus Europae uważa, że system NMD należy włączyć w system obronny NATO, podważanie znaczenia Sojuszu mogłoby bowiem prowadzić do pogłębienia jego kryzysu. Polsce w pojedynkę trudno byłoby przekonywać do tego USA, powinna więc to czynić w porozumieniu z innymi sojusznikami - zaleca opracowanie. Fundacja uważa, że debatę o zgodzie na bazę systemu NMD należy "pozbawić wymiaru ideologicznego i politycznego". Zauważa, że Amerykanie będą budować NMD tak czy inaczej i umieszczą bazę jeśli nie w Polsce, to w innym kraju wschodniej Europy. Przy podejmowaniu decyzji raport zaleca uwzględnienie reakcji Europy i "zachowanie spokoju wobec agresywnej retoryki Rosji". Raport zwraca uwagę, że system nie jest wymierzony przeciw Rosji, a gdyby planowane obiekty miały przechwytywać rakiety rosyjskie, ich lokalizacja w Europie byłaby bez sensu. Za gest wobec Rosji raport uznaje też propozycję umieszczenia stacji radarowej w Czechach, a nie tuż przy granicy Rosji. Pod koniec stycznia rząd Stanów Zjednoczonych wystąpił do Czech i Polski z propozycją rozmów o umieszczeniu stacji radarowej i wyrzutni rakiet przechwytujących systemu przeciwrakietowego NMD. "Tarcza antyrakietowa" ma chronić Stany Zjednoczone przed rakietami balistycznymi wystrzelonymi z Bliskiego Wschodu. Elementy systemu zostały ulokowane na Alasce i w Kalifornii, baza w Europie miałaby przechwytywać pociski wystrzelone na wschodnie wybrzeże USA. W Czechach Amerykanie chcą umieścić stację radarów, w Polsce - wyrzutnię z 10 rakietami.