Macron poinformował o zamiarze upamiętnienia ludobójstwa Ormian w taki właśnie sposób podczas dorocznej kolacji wydanej przez Radę Koordynacyjną Organizacji Ormiańskich we Francji (CCAF). Obietnica wyborcza Szef państwa zamierza w ten sposób wywiązać się ze swej obietnicy wyborczej - zaznacza w komentarzu agencja AFP. W 2017 r. przyrzekł bowiem przedstawicielom ormiańskiej diaspory, że dzień pamięci o ludobójstwie Ormian będzie wpisany do oficjalnego kalendarza Republiki - wyjaśnia. Decyzja ta jest oczekiwana z niecierpliwością przez obywateli Francji, którzy mają ormiańskie korzenie - zaznacza agencja. Prezydent Macron przypomniał w swym przemówieniu podczas wtorkowej kolacji, że Francja była jednym z pierwszych krajów, który potępił "krwawe polowanie na ludność ormiańską w imperium osmańskim". Ustawa o ludobójstwie Ormian Ustawa o uznaniu rzezi Ormian za ludobójstwo została przyjęta we Francji w 2001 roku. W grudniu 2011 r. francuskie Zgromadzenie Narodowe uchwaliło zaś ustawę przewidującą grzywny i kary więzienia za negowanie ludobójstwa Ormian, jakiego dopuścili się na ludności ormiańskiej Turcy w latach 1915-1917. Wywołało to negatywną reakcję Ankary, która w odpowiedzi na ten krok odwołała czasowo swego ambasadora we Francji. Uchwalona przez niższą izbę francuskiego parlamentu ustawa przewiduje rok więzienia i 45 tys. euro grzywny za każde publiczne negowanie ludobójstwa Ormian. Wcześniej francuskie prawo przewidywało jedynie karanie negowania Holokaustu. Spór Turcji z Armenią Armenia i Turcja spierają się, czy masakry Ormian dokonane w czasie I wojny światowej w ówczesnym imperium osmańskim są ludobójstwem. Według strony armeńskiej, na terytoriach, które zamieszkiwała wspólnota ormiańska, a które zostały po I wojnie światowej oddane pod jurysdykcję Turcji, zginęło łącznie 1,5 miliona ludzi. Ankara utrzymuje, że w Anatolii podczas pierwszej wojny światowej zginęło od 300 tys. do 500 tys. Ormian, ale nie byli oni ofiarami eksterminacji, lecz chaosu, w jakim pogrążyło się imperium osmańskie w ostatnich latach swego istnienia. Historycy skłaniają się do tezy, że w wyniku operacji w tureckim regionie Anatolia w latach 1915-1917, zaplanowanej przez ówczesne władze Turcji, mogło zginąć nawet 1-1,5 mln ludzi. Prezydent Emmanuel Macron utrzymuje ciepłe kontakty z diasporą ormiańską we Francji liczącą według danych z 2013 r. ok. 600 tys. osób i ich krajem pochodzenia - Armenią. W październiku 2018 r. zaszczycił swą obecnością odbywający się w stolicy Armenii, Erywaniu szczyt frankofonii. Według pierwotnych planów głowie państwa towarzyszyć miał Charles Aznavour "wędrowny ambasador Armenii i języka francuskiego", który jednak zmarł 1 października, jeszcze przed tym wydarzeniem.