Franciszek Pieczka - popularny aktor - zmarł w wieku 94 lat. Informację o śmierci artysty potwierdziła rodzina. Franciszek Pieczka nie żyje. Miał 94 lata Franciszek Pieczka pochodził ze Śląska. Urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie koło Wodzisławia Śląskiego. Miał sześcioro rodzeństwa - był najmłodszy w rodzinie. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej interesował się wielkim ekranem. Do najbliższego kina w Wodzisławiu chodził pieszo kilka kilometrów. Swoje zainteresowanie przekuł w zawód. W 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Debiut zaliczył jednak na scenie - w Teatrze Dolnośląskim w Łodzi. Zmarł Franciszek Pieczka. Aktora żegnają politycy Wybitnego aktora w mediach społecznościowych żegnają politycy oraz instytucje. "Dziś kolejna smutna wiadomość. Odszedł Franciszek Pieczka - wspaniały Człowiek, Syn śląskiej ziemi, Kawaler Orderu Orła Białego, wybitna Postać polskiej sceny teatralnej i filmowej. Pozostaje żywy i niezapomniany w swoich kreacjach aktorskich, zwłaszcza filmowych. R.I.P." - napisał prezydent Andrzej Duda. "Dotarła do nas smutna wiadomość - nie żyje Franciszek Pieczka, wybitny aktor, laureat Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za całokształt twórczości w 2019 r. Niech spoczywa w pokoju! Bliskim Zmarłego składamy wyrazy głębokiego współczucia" - czytamy we wpisie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Niezapomniany Gustlik, wspaniały człowiek o niezwykłym talencie, jeden z najwybitniejszych aktorów teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Odszedł Franciszek Pieczka" - napisał Tomasz Trela z Lewicy. "Zmarł Franciszek Pieczka, wspaniały aktor, który swoimi niezapomnianymi rolami podbił serca wszystkich Polaków. Wielki smutek" - dodała Małgorzata Kidawa-Błónska z PO. "W wieku 94 lat zmarł wybitny aktor Franciszek Pieczka. Wspaniały, Dobry Człowiek. R.I.P." - napisał z kolei Sylwester Tułajew z PiS. "Odszedł Pan Franciszek Pieczka. Wybitny aktor. Kawaler Orderu Orła Białego. Wieczne odpoczywanie!" - napisano we wpisie fundacji PL1918. Dodano też nagranie, które zostało zreaizowane z udziałem aktora w ramach obchodów stulecia Powstań Śląskich. Z kolei senator Marek Pęk zamieścił zdjęcie z filmu "Potop" z dołączonym cytatem. "Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o odejściu Franciszka Pieczki, wybitnego i lubianego aktora, odtwórcy wielu niezapomnianych ról, autorytetu środowiska, kawalera Ord. Orła Białego, laureata Nagrody Min. KiDN w 2019r. Bliskim Zmarłego składam wyrazy głębokiego współczucia" - napisał minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Franciszek Pieczka. Kultowe role aktora zapamięta każdy Pieczka zagrał w ponad stu filmach, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Jego role w "Potopie", "Quo Vadis", czy też "Ziemi Obiecanej" odcisnęły trwale piętno na polskiej kinematografii. Aktor stworzył też wiele kreacji serialowych. Starsi zapamiętają go jako Gustlika z "Czterech Pancernych", młodsi zaś z roli Stacha Japycza w "Ranczu". Za poszczególne role, a także wkład w rozwój sztuki teatralnej i filmowej był wielokrotnie nagradzany i odznaczany. 11 listopada 2017 został odznaczony najwyższym polskim odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego. Stowarzyszenia Filmowców Polskich w ub. r. uhonorowało aktora Nagrodą Specjalną SFP za całokształt pracy twórczej. W kwietniu 2022 r. poinformował, że nie wystąpi już na scenie lub w filmie. Franciszek Pieczka spełniony mąż, ojciec i dziadek "Ja już nic nie muszę, ale jeszcze wiele mogę. Zdaję sobie sprawę, że w moim wieku każdy przeżyty dzień jest wielką wygraną" - mówił Franciszek Pieczka w jednym z wywiadów. Artysta może pochwalić się nie tylko wspaniałą karierą. W rozmowie przy okazji swoich 90. urodzin Pieczka wyznał, że udało mu się również życie prywatne. Aktor ma dwóch synów i pięcioro wnucząt. "Wielka w tym zasługa mojej żony Henryki. Wychowaliśmy dwójkę dzieci, Ilonę i Piotra. Przeżyliśmy razem 50 lat! Umarła nagle, akurat w roku naszego jubileuszu. I jak to w życiu bywa, człowiek chciałby jeszcze tyle tej drugiej osobie powiedzieć, wyjaśnić, cofnąć czas jak w 'Jańciu', ale już nie można" - mówił w rozmowie z "Tele Tygodniem". Pieczka mieszkał z rodziną syna, co - jak opowiadał - dawało mu wiele radości. "Mam pięcioro wnucząt. Doczekałem się też dwójki prawnuków. Jestem wdzięczny Bogu, że są, bo nie pozwalają mi skapcanieć na stare lata. Zmuszają dziadka do tego, żeby był aktywny. One też zawsze mogą na mnie liczyć. Dzięki temu czuję się potrzebny. To bardzo ważne. w przeciwnym razie człowiek na starość by się izolował. Zwłaszcza gdy, tak jak ja, ma problemy ze słuchem" - wyznał.