Macierewicz i Fotyga mają rozmawiać na ten temat z amerykańskimi senatorami i kongresmenami. Macierewicz jako szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej i Fotyga, która zajmuje się sprawami międzynarodowymi w PiS, odbyli w listopadzie w USA kilka rozmów m.in. z republikańskimi kongresmenami. Przekonywali ich do powołania międzynarodowej komisji do spraw zbadania katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Macierewicz wyraził po wizycie opinię, że istnieje wielka szansa powołania komisji międzynarodowej albo komisji śledczej Senatu Stanów Zjednoczonych, która zbadałaby okoliczności katastrofy. Zdaniem Macierewicza "padła obietnica" republikańskiego kongresmana z Kalifornii Dana Rohrabachera, że zgłosi taką inicjatywę. Wizyta Fotygi i Macierewicza była mocno krytykowana przez polityków PO. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział m.in., że czuje się tym "upokorzony jako Polak i minister". Rzecznik rządu Paweł Graś ocenił, że wizyta Fotygi i Macierewicza w USA to "absolutny skandal, ocierający się wręcz o zdradę". Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział pod koniec stycznia, że jego partia będzie zabiegała o pomoc w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej w Stanach Zjednoczonych. "Na pewno odwiedzimy znów Stany Zjednoczone i będziemy badać, jakie są tam możliwości w związku ze zmianą parlamentu. Będziemy poruszać niebo i ziemię" - mówił prezes PiS.