Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali trzy osoby podejrzane o to, że działając wspólnie i w porozumieniu wyłudzały od firm ubezpieczeniowych odszkodowania za sfingowane zgony w rzekomych wypadkach samochodowych na terenie USA. - Podejrzani posługiwali się w tym celu podrobionymi, amerykańskimi pieczątkami, dokumentami, wyłudzonymi aktami zgonu oraz rachunkami bankowymi założonymi na członków rodziny (...). Policjanci, we współpracy z bankiem, zapobiegli wypłacie kolejnych pieniędzy - poinformował podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji. USA. Wyłudzali odszkodowania, fingując śmierć w wypadkach samochodowych Przestępczy proceder miał trwać co najmniej od 2021 roku. To wtedy w rzekomym wypadku drogowym na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej "zginęła" pierwsza z osób. - Podejrzani, na podstawie podrobionych dokumentów, wyłudzili akt zgonu, który to z kolei przedstawili w dwóch firmach ubezpieczeniowych, a te na jego podstawie wypłacili łącznie ponad milion złotych odszkodowania z tytułu zawartych polis na życie - wyjaśnił podinsp. Szumiata. Szumiata przekazał też, że rachunki bankowe były zakładane na najbliższych członków rodziny. - W ten sposób wyłudzono ponad milion złotych i próbowano wypłacić kolejne 800 tysięcy złotych, jednak tym razem zapobiegli temu pracownicy jednego z banków i policjanci ze śródmiejskiego Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego - dodał funkcjonariusz. Jak wskazał Szumiata, 37-latek został zatrzymany na lotnisku, kiedy przyleciał ze Skandynawii odebrać pieniądze z odszkodowania. - Pozostałe dwie osoby, 58-latka i jej 63-letni partner zostali zatrzymani tego samego dnia - przekazał policjant. Jak ustaliła PAP, wśród zatrzymanych jest Alex K., Marta H-Z. i gitarzysta znanego polskiego zespołu rockowego Piotr M. Jak podają media, chodzi o muzyka znanego polskiego zespołu Kult. Służby zatrzymały trzech podejrzanych. "Złożyli wyjaśnienia" Śródmiejscy kryminalni podczas przeszukania jednego z mieszkań znaleźli i zabezpieczyli m.in. unieważniony dowód osobisty, amerykański paszport zatrzymanej 58-latki, urzędowe, amerykańskie pieczątki, telefony komórkowe, karty płatnicze, pełnomocnictwa do rachunków bankowych oraz unieważniony dowód osobisty jednego z zatrzymanych mężczyzn. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ, która wszczęła śledztwo. - Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów. Po doprowadzeniu do prokuratury zatrzymani Alex K., Marta H-Z. oraz Piotr M. usłyszeli zarzuty popełniania, wspólnie i w porozumieniu, oszustwa w mieniu znacznej wartości, usiłowania oszustwa, podrabiania dokumentów i posługiwania się nimi jako autentycznymi - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna. Dodał, że podejrzani zostali przesłuchani i złożyli wyjaśnienia. Fingowali śmierć w wypadkach. Grozi im do 10 lat więzienia Prokurator podkreślił, że wobec Alexa K. oraz Marty H-Z., na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. - Sąd podkreślił, że materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzuconych im czynów - wyjaśnił Banna. Wobec Piotra M. prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, takie jak dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa w wyznaczonej jednostce oraz zakaz opuszczania kraju. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności. - Niewykluczone, że skala tego przestępstwa może być znacznie większa, a co za tym idzie - liczba "uśmierconych" w ten sposób osób i wyłudzonych odszkodowań zdecydowanie wyższa. Te kwestie i wiele innych wyjaśni śledztwo, które nie zostało jeszcze zakończone - przekazał podinsp. Szumiata. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!