"Gdy cały naród pogrążył się w żałobie, dla osób lojalnych wobec PiS katastrofa stała się winą rządu - przypomina brytyjski dziennik. - Jarosław Kaczyński nie wykluczył, że wypadek był 'morderstwem', a niektórzy radykałowie, podatni na teorie spiskowe, dostrzegają przygotowany przez Rosję i (premiera Donalda) Tuska spisek, mający na celu wyeliminowanie Lecha Kaczyńskiego (...). Atmosferę podgrzały uliczne przepychanki wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim - uważa "FT". Zdaniem dziennika, wczorajszy atak, w którym zginęła jedna osoba, a jedna została ranna, jest znakiem brutalizacji krajowej polityki. "Financial Times" odnotowuje, że incydent wywołał natychmiast bardzo emocjonalne komentarze polskich polityków. Wczoraj przed południem 62-letni mężczyzna wszedł do łódzkiej siedziby PiS zaatakował znajdujące się tam osoby - zastrzelił Marka Rosiaka, męża byłej wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła PiS Janusz Wojciechowskiego i ciężko ranił nożem 39-letniego asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego. Ranny trafił do jednego z łódzkich szpitali, jego stan określany jest jako stabilny.