Na konferencji prasowej dziennikarze pytali premierów o tarczę, a także ewentualną umowę czesko-amerykańską w tej sprawie, o czym nieoficjalnie napisała jedna z czeskich gazet. - Z całą pewnością (...) mamy poczucie, że tak czy inaczej finał musi być wspólny - polsko-czeski i oczywiście również strony amerykańskiej - oświadczył . - Odrębne stanowiska polskie i czeskie nie miałyby większego sensu - dodał. - Z wielką satysfakcją przyjąłem informację ze strony czeskiej i pana premiera Topolanka (...) abyśmy uzgadniali - Czechy i Polska - jak najwięcej spraw dotyczących instalacji tarczy - mówił Donald Tusk. - Warunki, o których polska strona wspomniała jako niezbędne, aby instalacja w Polsce się znalazła są zrozumiałe dla czeskiej strony i znalazłem u pana premiera, a także podczas porannej rozmowy z panem prezydentem Vaclavem Klausem pełne zrozumienie dla polskiego stanowiska - zaznaczył. Podkreślił też, że strony polska i czeska nie mają zamiaru ani spowalniać ani przyspieszać negocjacji w sprawie tarczy. Premierzy Polski i Czech odpowiadali na wspólnej konferencji prasowej na pytania o planowany termin zakończenia negocjacji w sprawie tarczy. Czeski premier Mirek Topolanek podkreślał jednak, że "90 procent" jego rozmowy z Tuskiem nie dotyczyło tarczy. Topolanek powiedział, że Polska i Czechy nie wyznaczają sobie żadnego terminu na podpisanie umowy w sprawie tarczy. - Idealnie, gdyby nam się udało wszystko zrobić do kwietniowego szczytu NATO w Bukareszcie - powiedział czeski premier. Tarcza antyrakietowa, bezpieczeństwo energetyczne, polityka historyczna oraz współpraca w ramach UE - to główne tematy rozmów Tuska z Topolankiem w Pradze, gdzie polski premier przebywa z jednodniową wizytą.