"Różnimy się między sobą, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jakie znaczenie ma UE, a także z tego, że jeśli czegoś nie zrobimy, to wartości związane z Unią mogą zatracić się w stosunkowo niedługim czasie - może nastąpić fragmentacja Europy, rozpad scen politycznych. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy jako Grupa Wyszehradzka prezentowali nasze wyobrażenia, nasze wizje" - powiedział słowacki premier podczas dyskusji na 26. Forum Ekonomicznym w Krynicy Zdroju. Podkreślił, że kraje Grupy Wyszehradzkiej to państwa - jak mówił - "niezwykłego sukcesu; jesteśmy zgodni, że z pewnością zawdzięczamy to m.in. naszemu członkostwu w UE" - dodał Fico, wskazując na wyzwania, jakie obecnie stoją przed Unią. "Jeśli nie znajdziemy w sobie odwagi i odpowiedzi na pytania, które dzisiaj stawia nam opinia publiczna, nie tylko w kraju, ale i w Europie, odpowiedź znajdzie ktoś inny - to może być nowotwór polityczny bez jakiejkolwiek bazy, to może być produkt medialny, to mogą być półwariaci albo wariaci. W ten sposób zaczynamy patrzeć na rozwój sytuacji na niektórych scenach politycznych" - powiedział Fico. Nawiązując do zaplanowanego na wrzesień unijnego szczytu w Bratysławie, słowacki premier zapowiedział, że podczas tego spotkania zostaną poruszone m.in. tematy ekonomiczne, socjalne, dotyczące opieki nad młodymi ludźmi czy nowego sposobu komunikowania się Europy i instytucji europejskich z obywatelami. "Ale ważna jest także kwestia pozycji UE jako gracza globalnego. Niedawno premierzy naszych krajów poruszyli temat powstania sił zbrojnych UE, które mogłyby reagować w razie ewentualnych konfliktów. Jednak nie potrafimy osiągnąć konsensusu w tej sprawie, co w pewien sposób nas osłabia. Wierzę więc, że w Bratysławie nie będziemy rozmawiać tylko o tematach, które są +jazdą obowiązkową+, ale również o tematach, o których do tej pory nie mieliśmy odwagi mówić" - podsumował Fico.