Reklama

"FAZ": Swoim buntem Duda dokonał ważnych zmian

Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny zdefiniował swoją pozycję. Dokonał zmian, które służą jemu samemu, a mniej praworządności - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Prezydent Andrzej Duda odczekał tylko chwilę" i krótko po tym, jak Komisja Europejska ogłosiła uruchomienie wobec Polski "opcji atomowej", "dumnie i z przekorą" oświadczył, że podpisze dwie z krytykowanych ustaw o sądownictwie - zaznacza opiniotwórcza "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). 

"Tym samym Duda na nowo zdefiniował swoją pozycję" - uważa warszawski korespondent dziennika Konrad Schuller. I przypomina dotychczasowe pozycje prezydenta.

Marionetka Prezesa

W 2015 zaproponowany przez Kaczyńskiego jako kandydat na prezydenta, uchodził najpierw za "marionetkę Prezesa"- pisze Schuller. Ale tylko do lata 2017, kiedy zawetował dwie ustawy reformujące wymiar sprawiedliwości. 

Reklama

"Przez krótki czas wydawało się, że Duda będzie nową, demokratyczną twarzą polskiej prawicy" - czytamy w FAZ. 

Przeszkadzało to partyjnym hardlinerom, czego dowodem były ataki ze strony ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Zmiany służą prezydentowi

Teraz jednak "z tego demokratycznego przełomu nic nie zostało" - stwierdza niemiecki dziennik. Choć Duda zaproponował swoje poprawki, które "nie były tak rygorystyczne", to i tak "Komisja Wenecka Rady Europy dopatrzyła się w nich 'ewidentnego podobieństwa z sowieckim systemem sądownictwa'" - pisze Konrad Schuller.

Czy zatem Duda jest marionetką Kaczyńskiego? - pyta FAZ. 

"Takie stwierdzenie byłoby zbyt lakoniczne. Swoim buntem prezydent dokonał ważnych zmian - tylko, że służą one jemu samemu, a mniej praworządności. Jego poprawki podporządkowują sądownictwo - tak samo jak wcześniejsza wersja Kaczyńskiego - przywódcom PiS, ale tylko innej jego części, a mianowicie prezydentowi, a nie - jak wcześniej - prokuratorowi generalnemu - tłumaczy FAZ.

Opr. Katarzyna Domagała, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle

Reklama

Reklama

Reklama