Kamińska i Siemoniak na środowej konferencji prasowej w Sejmie po raz kolejny domagali się dymisji wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego. Ich zdaniem ponosi on odpowiedzialność za bezpodstawne wydalenie z policji białostockich funkcjonariuszy, którzy "ośmielili się ujawnić nieprawidłowości" w komendzie w Białymstoku. Policjanci wydaleni ze służby W konferencji wzięli udział dwaj byli funkcjonariusze policji - Wojciech Fiłonowicz i Norbert Kościesza - którzy, jak przekonywali posłowie, zostali wydaleni z policji w ramach szykan, a ostatnio zajęła się nimi prokuratura, po tym jak ich była komenda zarzuciła im popełnienie kilku przestępstw, m.in. przekroczenie uprawnień. "Za rządów PiS mamy już trzecią minister spraw wewnętrznych i administracji, natomiast nie zmienia się jedna fatalna postać - sekretarz stanu Jarosław Zieliński, odpowiedzialny m.in. za policję i SOP" - mówił Tomasz Siemoniak. "Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu - uczciwi i porządni policjanci, którzy nie godzili się na robienie z podlaskiej policji prywatnego folwarku ministra Zielińskiego - zostali wydaleni z policji, a teraz są stawiani w roli ściganych, wzywani do prokuratury" - podkreślił były szef MON. "To jest sytuacja skandaliczna" - dodał. Wniosek do premiera Zapowiedział, że ponowi wniosek do premiera Mateusza Morawieckiego, by zdymisjonował "tę fatalną postać dla polskiej policji", a także by "natychmiast minister Elżbieta Witek spowodowała wycofanie tych haniebnych wniosków" dotyczących policjantów. "To nie może być tak, że niszczeni są uczciwi ludzie, że niszczona jest ich pozycja, że pokazuje się, że bierny, mierny ale wierny policjant jest tutaj wzorem, a nie funkcjonariusz, który stoi po stronie procedur i prawa" - mówił Siemoniak. "Jeśli nie będzie na to reakcji ze strony rządu, będzie oznaczać, że jest na to przyzwolenie" - dodał poseł. Bożena Kamińska zwróciła się do szefowej MSWiA Elżbiety Witek, by "pochyliła się nad dokumentami", dotyczącymi wyrzuconych policjantów. "Apeluję również do komendanta głównego policji, aby przyjął tych funkcjonariuszy i wysłuchał ich osobiście" - powiedziała. To była już kolejna konferencja posłów PO w tej samej sprawie. Poprzednia, z udziałem tych samych policjantów, miała miejsce w kwietniu br. Wówczas również posłowie PO-KO mówili, że podlaska policja stała się "prywatnym folwarkiem" wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, a ludzie, którzy mówili głośno o patologiach, byli zwalniani i poddawani represjom.