TVP Parlament ma informować nie tylko o pracach Sejmu i Senatu, komisji sejmowych i senackich, ale też Parlamentu Europejskiego, Trybunału Konstytucyjnego czy Najwyższej Izby. TVP Parlament ma być kanałem satelitarnym, niekodowanym. Jak informuje TVP, nowy kanał ma "ściśle współpracować" z Agencją Informacji TVP i "wykorzystywać jej potencjał technologiczny". Decyzja o uruchomieniu TVP Parlament oznacza, że transmisje obrad Sejmu i Senatu znikną z ramówki TVP Info. - Zarząd podjął dziś decyzję o skierowaniu wniosku koncesyjnego w sprawie TVP Parlament - powiedział Farfał, dodając, że "politycy nie mają się czego obawiać" w związku z likwidacją transmisji w TVP Info. - Jeśli KRRiT przyspieszy procedurę koncesyjną, to jesteśmy w stanie wystartować z TVP Parlament w ciągu kilku tygodni - dodał. - Będzie to kanał ogólnie dostępny. Każdy, kto będzie chciał, będzie mógł go oglądać. To jest m.in. zobowiązanie wynikające z tego, co napisał rządowy zespół ds. cyfryzacji, postulując utworzenie przez telewizję publiczną takiego kanału. Wychodzimy naprzeciw tym postulatom - podkreślił Farfał. - TVP Parlament będzie dużo szerzej komentować i przedstawiać to, co się dzieje w polskim parlamencie, łącznie z komisjami sejmowymi, senackimi, Parlamentem Europejskim. To absolutnie będzie poszerzenie tej oferty, a nie jej zawężenie w stosunku do tego, co pokazuje obecnie TVP Info - zapewnił p.o. prezes TVP. - TVP Info będzie oczywiście relacjonować różnego rodzaju wydarzenia polityczne, dlatego że jest to kanał informacyjny, natomiast w dużo szerszym stopniu niż dotychczas będzie to pokazywał TVP Parlament - dodał. Farfał nie chce na razie zdradzić, kto pokieruje TVP Parlament. - Są pewne typy, ale ich nie zdradzę, bo nie rozmawiałem jeszcze z tymi osobami - powiedział. O likwidacji transmisji obrad parlamentu w TVP Info poinformował dziś Presserwis. Jak napisał w dniu posiedzeń sejmowych w TVP Info będą pojawiać się tylko "Flesze parlamentarne", czyli skróty najważniejszych wydarzeń. Projekt utworzenia TVP Parlament pojawił się w TVP kilka lat temu, za prezesury Bronisława Wildsteina. Kolejny zarząd z Andrzejem Urbańskim na czele deklarował, że będzie ten projekt kontynuował. W lipcu 2007 r. szefem prac nad utworzeniem kanału został Sławomir Siwek (obecnie zawieszony członek zarządu). Zmiany w transmitowaniu obrad parlamentu wprowadziło niedawno także Polskie Radio. Od sierpnia z eteru zniknęło Polskie Radio Parlament. Od tego momentu można go słuchać wyłącznie w internecie.