W czwartek poziom Odry w Nowej Soli obniżył się o 6 cm i wynosił rano 646 cm, a w Cigacicach - o jeden cm, do 648 centymetrów. Powoli stabilizuje się też stan rzeki w okolicach Krosna Odrzańskiego. - Rano poziom rzeki w Krośnie wynosił 545 cm sytuacja jest unormowana. Wodowskazy w Cigacicach i Nietkowie wykazywały rano zerowe przyrosty. Cały czas trwa umacnianie wałów, ludzie są w gotowości - powiedział Mirosław Kossowski z Urzędu Miasta w Krośnie. Jak dodał starosta krośnieński Jacek Hoffman, który w czwartek sprawdzał stan wałów, nie są one zagrożone przez wodę. Prewencyjnie ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców Kosarzyna - jednej ze wsi w powiecie krośnieńskim. Ze względu na lokalne podsiąknięcia i groźbę uszkodzenia nawierzchni zamknięto dla ruchu krótki odcinek drogi wyjazdowej z Krosna do Gubina. Dla samochodów ciężarowych objazd przebiega przez Połupin, a dla osobowych wzdłuż torów kolejowych. Najwyżej, bo aż o 40 cm, wzrósł poziom Odry w Słubicach. W czwartek rano wynosił 539 cm. - Woda zaczyna przybierać w znacznym tempie, ale zgodnie z prognozami - powiedziała zastępca burmistrza Katarzyna Mintus-Trojan. Przestrzegła, że podczas przepływu fali kulminacyjnej wzrośnie poziom wód gruntowych i "może wybić kanalizacja". Do zabezpieczenia słubickich wałów zużyto już 12 tys. worków z piaskiem. Wały zostały podzielone na dwukilometrowe odcinki, które całodobowo monitorują m.in. strażacy-ochotnicy. W czwartek ewakuowani mają być mieszkańcy miejscowości Pławidło i Nowy Lubusz, które są położone bardzo blisko Odry. W Słubicach wprowadzono zakaz wjazdu tirów, zamknięto ruch na najniżej położonych ulicach miasta, czyli 1 Maja, Nadodrzańskiej i Szczecińskiej. Od piątku do poniedziałku w szkołach nie będzie lekcji. Przejście fali kulminacyjnej w Słubicach ma nastąpić w nocy z piątku na sobotę.