W rządzie Beaty Szydło było aż 100 sekretarzy i podsekretarzy stanu - to rekord. Była premier stworzyła dla nich system dodatków i premii. W efekcie dostawali oni nawet 30 proc. więcej pensji. Najwięcej na dodatkowe gratyfikacje wydał resort finansów (ćwierć miliona złotych), nieco mniej środowiska i rodziny. Wiceministrowie dostają pensję ok. 7 tys. zł brutto. Więcej w "Fakcie"