Wewnętrzna opozycja w PO przygotowuje się do usunięcia obecnej szefowej rządu - pisze "Fakt". Platforma od dłuższego czasu notuje niskie wyniki w sondażach wyborczych. Za tak słabe rezultaty wewnętrzna opozycja obwinia głównie Ewę Kopacz, ma to być pretekst do odsunięcia jej na drugi plan - podaje tabloid. Jednak Donald Tusk przed wyjazdem do Brukseli zaplanował "polityczną przyszłość" swojej bliskiej współpracowniczki. Jak ustalił Fakt, jest już gotowa opinia prawna, która pozwala uznać rządy Kopacz na stanowisku szefowej partii za wypełnianie kadencji Tuska. "Wszystko wskazuje na to, że Kopacz zachowa swoje stanowisko do 2017 roku" - pisze dziennik. Donosi również, że sam Donald Tusk zabezpieczył Kopacz zaznaczając w statucie, że wybory na szefa partii ogłasza Konwencja Krajowa PO - bardzo szerokie grono działaczy Platformy. Tą z kolei zwołuje sam przewodniczący. "Wystarczy, że Kopacz - w razie przegranej Platformy - nie zwoła konwencji i o swoje stanowisko w partii może być spokojna" - pisze "Fakt".