W PiS wprowadzono dzienniczki dla posłów. Politycy partii rządzącej mają się spowiadać ze swojej działalności w terenie - podał "Fakt". Gazeta zdobyła taką kartę. To tabelka, w której każdy ma napisać, jakie spotkania i ile razy zorganizował w terenie, kto z PiS na nich był, jaka była frekwencja. No i jest rubryka "uwagi". "Na początku nie wiedzieliśmy, co w tej rubryce trzeba wpisać. Czy to władze klubu nas ocenią, że za mało spotkań albo że coś poszło źle. Bo w dzienniczkach uczniów w szkole w rubryce 'uwagi' zwykle nauczyciele wpisywali np. 'rozmawia na lekcjach, biegał po klasie, pyskował, zwalił kwiatek z parapetu'" - opowiada gazecie poseł PiS. Więcej w "Fakcie"