Jeśli miasto zgodzi się na wpisanie przedwojennej kamienicy przy Srebrnej na listę zabytków, każdy ruch w sprawie działki właściciele, czyli spółka Srebrna, będą musieli konsultować z konserwatorem. Budynek jest pozostałością po XIX-wiecznej fabryce kotłów. Przez wiele lat figurował w rejestrze zabytków, z którego w 2015 r. został wykreślony na wniosek Srebrnej. W opinii przedstawionej przez spółkę napisano, że "jego wartość historyczna jest zerowa. Teraz Michał Szczerba zapowiada złożenie wniosku o ponowne wpisanie budynku do rejestru. Więcej w "Fakcie".