Oficjalny życiorys szefa PiS w Elblągu wskazuje, że "od 1968 roku pracował Zakładach Piwowarskich w Elblągu, a w latach 70-tych aktywnie uczestniczył w wiecach i demonstracjach w Stoczni Gdańskiej i Trójmieście". Z informacji IPN, do których dotarł "Fakt", wynika, że Leonard Krasulski służył wówczas w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga - jednostce, która pacyfikowała stoczniowców na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. "Fakt" skontaktował się w tej sprawie z politykiem. "To prawda, moja jednostka brała udział w tych wydarzeniach. Nawet po drodze był wypadek z czołgiem" - przyznał w rozmowie z "Faktem" Krasulski. Na pytanie gazety o to, czy strzelał do robotników, odpowiedział, że "odmówił wyjazdu i został w koszarach". Więcej w "Fakcie".