Jak informuje "Fakt", Krzysztof Kwiatkowski już w przyszłym tygodniu może stracić immunitet. Następnym krokiem ma być postawienie mu zarzutów prokuratorskich w sprawie nieprawidłowości przy obsadzaniu stanowisk w NIK. Jak zauważa "Fakt", z dymisją szefa NIK może być jednak problem. Według przepisów, postawienie zarzutów nie równa się z dymisją ze stanowiska (prezesa NIK można odwołać tylko w wymienionych w ustawie przypadkach).Sposobem na obejście ustawy może być przyjęcie ustawy, na mocy której marszałek Sejmu będzie mógł powołać osobę pełniącą obowiązki prezesa NIK - podaje "Fakt".Jak czytamy w "Fakcie", na następcę Kwiatkowskiego PiS wskazuje Wojciecha Szaramę. Więcej w "Fakcie"