Na koniec czerwca Jarosław Kaczyński wyznaczył termin rejestracji list PiS. Tak szybki obrót spraw ma zapewnić spokojne zaangażowanie w kampanię. Wspólnego startu jesienią prezesowi PiS ma odmawiać lider Kukiz’15. "Mnie PiS osobiście nie rozbije, nie kupi mnie niczym, nie przyciągnie żadnymi fruktami" - zaznacza w rozmowie z "Faktem" Paweł Kukiz i dodaje, że jedyne, co mogłoby go przekonać do sojuszu z partią Jarosława Kaczyńskiego jest "zmiana ordynacji i wprowadzenie obligatoryjnych referendów". "W takiej sytuacji PiS będzie próbował wciągnąć posłów od Kukiza. Mówi się o czterech chętnych" - czytamy. Jak donosi dziennik, według "tajnych sondaży" najlepszym wariantem dla Kukiz’15 byłoby jednak pójście do wyborów wspólnie z PSL i Bezpartyjnymi Samorządowcami. Więcej w "Fakcie".