"Łapówki, zmowy firm i zawyżanie cen za inwestycje drogowe - oto polska rzeczywistość" - pisze tabloid. Artykuł uzupełnia zapisem rozmowy z 25 sierpnia 2009 roku. Biznesmen - Marek K., właściciel dużej firmy budowlanej z Piotrkowa Trybunalskiego, po podpisaniu umowy życia dzwoni do swojej żony, która wygrała przetarg na remont "gierkówki" i opisuje szczegóły transakcji. Oto fragment tej rozmowy, którą na swojej stronie internetowej opublikował miesięcznik "Forbes". Marek K.: Chciałem poinformować panią właścicielkę, że 3 września będzie podpisywany kontrakt życia dla twojej firmy. (...) Za miliard siedemset dwadzieścia. Tak, jak chcesz możesz nawet telewizję zaprosić (...) w stylu w tle pokazać czy coś. Żona: Bardzo się cieszę, bo w końcu będzie mnie stać żeby kupić sobie mieszkanie w Barcelonie. Szef: Na to cię jest stać cały czas. Czego ty gadasz o jakichś tam pierdołach. Żona: To se kupuj co chcesz. Szef: Dzisiaj mi się takie porsche podobało. Nawet ci miałem zadzwonić, że kupiłbym ci porsche. Jak mi oddasz golfa to ci kupię porsche. Żona - Mariola K., współwłaścicielka firmy, przyznaje w tej rozmowie, że cena, jakiej zażądali - miliard siedemset dwadzieścia za przebudowę 60 km drogi - to "zdzierstwo". Jak dowodzi prokuratura, mimo zmowy cenowej, firma ta zdobyła kontrakt na przebudowę drogi S8, czyli "gierkówki", z Piotrkowa Tryb. do Rawy Mazowieckiej.