"Fakt" pochyla się w piątek nad działaniami byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Gazeta twierdzi, że od kilku tygodni próbuje ustalić, czym dokładnie zajmuje się podkomisja smoleńska, jednak jedyny wniosek jaki się nasuwa jest taki, że "Macierewicz udaje, że pracuje". Tabloid podaje, że codziennie po Macierewicza przyjeżdża limuzyna z kierowcą i ochroną Żandarmerii Wojskowej. Późniejsze działania byłego szefa MON są jednak niejasne. Sama podkomisja nie precyzuje, co dokładnie robi, a MON odcina się od informacji na ten temat, polecając bezpośredni kontakt. "Fakt" wskazuje, że do biura, gdzie zasiada gremium nie sposób się dodzwonić. Gazeta konkluduje, że trudno więc ustalić, na co zostało wydane 6 mln zł zapisane w budżecie podkomisji na 2018 rok.