Tysiące ludzi chcą skorzystać z owoców "dobrej zmiany", wstępując w partyjne szeregi - opisuje gazeta. Poseł PiS Krzysztof Sobolewski widzi to nieco inaczej: "Realizujemy dobry program, więc wielu ludzi w nas wierzy i chce być częścią tego projektu, cząstką ekipy, która robi coś pozytywnego dla Polski" - komentuje. "Ludzie wstępują do PiS, bo ta partia rządzi, a Polacy lubią być w zwycięskiej drużynie" - to z kolei komentarz politologa prof. Rafała Chwedoruka. Najliczniejszą partią pozostaje jednak PSL ze 100 tys. członków. 32,5 tys. członków liczy PO, a 30 tys. SLD. Więcej w "Fakcie"