Gazeta pisze, że wychodzący z Kancelarii Premiera funkcjonariusz BOR miał przy sobie karabinek szturmowy niemieckiej firmy Heckler und Koch Gmbh oznaczony symbolem G36C. Lufa karabinu wystawała mu zza poły marynarki. Model C to skrócona wersja karabinu szturmowego używanego przez żołnierzy GROM. "Tego typu broń używana jest w sytuacjach podwyższonego zagrożenia, kiedy osoba chroniona może być szczególnie narażona na atak" - mówi w rozmowie z "Faktem" generał Roman Polko. "To brak profesjonalizmu, amatorszczyzna. Być może młody funkcjonariusz chciał się pochwalić nową bronią, ale z całą pewnością nie powinien tego robić, zdradza w ten sposób szczegóły dotyczące ochrony premiera" - ocenia Polko.