"Prezydent stolicy została ukarana za nieobecność na przesłuchaniach już siedem razy. Za każdym razem po 3000 zł. Nie poczuwa się jednak do zapłacenia należności, a wynajęci przez nią prawnicy przekonują, że to Ratusz - czyli podatnicy - powinien zapłacić kary nakładane przez komisję" - pisze "Fakt". Gazeta dodaje, że na prawników, którzy piszą pisma przedstawiane przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji w stolicy, prezydent Warszawy wydała już 100 tys. zł.Najbliższe posiedzenie komisji odbędzie się 5 października. Komisja już ostrzegła, że jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz się nie stawi, zostanie na nią nałożona grzywna w wysokości 19 tys. zł.Więcej w "Fakcie".