Przypomnijmy, że Michał Kamiński został ukarany, ponieważ nie pytał w PO o zgodę na wystąpienia medialne. Według Magdaleny Rubaj z "Faktu", Grzegorz Schetyna uważa, że krytyka jego postępowania to "krecia robota" Kamińskiego i to jego obwinia za nieprzychylne mu artykuły w mediach. Niektórzy wieszczą teraz rozłam w PO, bo Kamiński to "wierny żołnierz" byłej premier Ewy Kopacz. Inni politycy PO twierdzą jednak, że to tylko zagrywka Schetyny. "Na rozpad to jeszcze nie wygląda. Grzegorz tak grał, bo chce zobaczyć, jakie będą reakcje. Ilu, z którymi Misiek knuje, rzeczywiście opowie się po jego stronie. To ruch w stylu Jarosława Kaczyńskiego" - mówi "Faktowi" polityk bliski szefa PO. Gazeta przypomina, że Kaczyński pozbył się Kamińskiego. Czy Schetyna pójdzie w ślady prezesa PiS? - zastanawia się dziennik. Więcej w "Fakcie".