"Unia nie można lekceważyć żadnego kraju. Każdy może zdecydować, że będziemy mieli mniejszość blokującą. Chodzi o to, żeby wszyscy się na nas nie obrazili, bo wtedy nie będziemy w stanie niczego ani przeforsować, ani zablokować" - mówi "Faktowi" Ewa Kopacz. Pytana, jakich błędów powinna unikać premier Szydło, wskazuje na kwestię "skarżenie się za granicą". "Tak jak prezydent Duda, który w Niemczech narzekał na nasz niesprawny system sprawiedliwości czy podczas spotkania z Polakami w ambasadzie w Londynie mówił, że nie mają po co wracać do kraju" - stwierdza Kopacz. Premier Beata Szydło udaje się dziś do Berlina na spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Jak mówi wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, rozmowa ta będzie okazją do podsumowania polsko-niemieckich relacji. W tym roku przypada też 25. rocznica podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie i współpracy z 17 czerwca 1991 roku w Bonn. Beata Szydło i Angela Merkel będą też rozmawiać o przyszłotygodniowym szczycie Unii Europejskiej, konkretnie o rozwiązaniu kryzysu migracyjnego.