"Fakt": Cierpimy, bo władza na nas oszczędza
Pieniądze na leczenie są, tylko biurokraci nie potrafią ich wydać. Dowodzi tego raport NIK, według którego w kasie NFZ zostało w 2012 roku ponad dwa miliardy złotych. Te pieniądze mogły pójść na leczenie dzieci, operacje, porady, zatrudnienie nowych lekarzy - informuje "Fakt".
"Szefowa NFZ Agnieszka Pachciarz miała do wydania 62 miliony złotych. I nie poradziła sobie z tym najprostszym zadaniem. W sytuacji, gdy polskie szpitale wręcz żebrzą o każdą złotówkę, a pacjenci żalą się na drogie leki, NFZ nie wydał tego, co mógł" - pisze "Fakt".
Z niewykorzystanej sumy 2,2 mld złotych 400 tys. zł mogło pójść na leczenie pacjentów, a 1,8 mld zł na refundację leków - podkreśla gazeta.
Raport NIK jest druzgocący. "Co robiła kilkutysięczna armia urzędników od zdrowia? I za co dostała w 2012 roku nagrody? - pyta "Fakt", przypominając, że minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przyznał urzędnikom 1,8 mln zł premii i nagród.
Tymczasem szefowa NFZ pozwała ministra zdrowia, twierdząc, że rząd nie dał jej tyle pieniędzy na leczenie, ile obiecywał. Agnieszka Pachciarz chce, by budżet NFZ zwiększył się o prawie miliard złotych - zauważa gazeta.
Fakt/INTERIA.PL