Sztuczne ognie powinny mieć certyfikaty i instrukcję obsługi. Zgodnie z prawem, do każdej racy czy petardy musi być dołączony taki dokument w języku polskim. Jak mówi Irmina Małek- Przepiórka z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, lista tego, co dla własnego dobra zabronione, jest znacznie dłuższa. Fajerwerków nie można modyfikować, odpalać w tłumie czy na balkonie. Bezwzględnie zabronione jest przetrzymywanie w ręku petardy z zapalonym lontem. W przeciwnym razie skutki mogą być tragiczne. Poza zranieniami i sztuczne ognie często powodują też uszkodzenie słuchu. Tylko sprawdzone produkty Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Paweł Frątczak radzi, by fajerwerki kupować tylko w tych punktach, które mają stosowne zezwolenia i działają zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jeśli fajerwerk nie wypalił, nie wolno podchodzić do niego, bo w każdej chwili może eksplodować. - Sztucznych ogni nie powinniśmy też odpalać z butelek i doniczek, a tym bardziej "z ręki" - podkreśla rzecznik. Zadbajmy o zwierzęta Strzelanie z petard i rac jest ogromnym stresem dla domowych zwierząt - przypominają ekolodzy w przededniu Sylwestra. Apelują, by w tym czasie zamknąć okna w domu i nie wyprowadzać zwierząt na spacer w trakcie noworocznej kanonady. - Zwierzęta bardzo źle to znoszą, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nie wiedzą, o co chodzi, potrafią się bardzo bać. Wiele gatunków ma słuch znacznie lepszy niż ludzki i hałasy towarzyszące fajerwerkom są dla nich jeszcze gorsze niż dla nas. Taki bardzo natężony hałas może je fizycznie boleć - wyjaśniała Katarzyna Biernacka ze Stowarzyszenia Empatia zajmującego się obroną praw zwierząt. Zdaniem ekologów szczególnie bojaźliwym zwierzętom można podać odpowiednie środki uspokajające. Trzeba jednak pamiętać, aby udać się w tej sprawie do weterynarza. Leki, które zażywają ludzie, mogą być szkodliwe dla naszych pupili.