"Sytuacja nie jest komfortowa, ja nie lubię honorowych porażek, przegraliśmy bardzo niewielką ilością głosów. Myślę, że to jest duży sukces, ale sukces, który jest jednocześnie porażką. Buenos Aires wygrało 6 głosami, wynik 62 do 56 na pewno nie przynosi nam ujmy" - powiedział na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników ws. Expo Gliński. Wicepremier podziękował wszystkim, którzy pracowali na rzecz Expo. "Pracowaliśmy zgodnie i bardzo ciężko i uzyskaliśmy bardzo dobry wynik. Niestety ten wynik nie przełożył się na sukces - szkoda, bo oczywiście Expo byłoby wielkim czynnikiem rozwojowym dla Polski i dla Łodzi" - zwrócił uwagę minister kultury. "Nie załamujemy rąk, większość tych inwestycji, które były i są planowane w związku z Expo, mogę powiedzieć w imieniu rządu i tak będą realizowane, bo to są niezbędne inwestycje dla Łodzi" - podkreślił Gliński. Co proponuje Argentyna? W środę w siedzibie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w Paryżu podczas 162. sesji Międzynarodowego Biura Wystaw (franc. Bureau International des Expositions, BIE), które przyznaje prawa do organizacji wystaw i nadzoruje przygotowania do nich, ogłoszono, że krajem, który zorganizuje International Expo, czyli tzw. małe Expo, będzie Argentyna. W pierwszej turze głosowania żaden z kandydatów (Argentyna, Polska, USA) nie uzyskał 2/3 głosów. Do drugiej tury głosowania zakwalifikowały się kraje z największą liczbą poparć - Argentyna i Polska. Temat argentyńskiej wystawy to "Nauka, innowacja, sztuka i kreatywność na rzecz rozwoju człowieka. Przemysł kreatywny w konwergencji cyfrowej". Wystawę zaplanowano w teminie: 15 stycznia do 15 kwietnia 2023 roku. International Expo to tzw. małe Expo, które odbywa się, co pięć lat pomiędzy światowymi edycjami wystaw i ma tematykę ograniczoną do jednego konkretnego problemu. W przypadku Łodzi ma być to "City Re:Invented", czyli rewitalizacja miast jako warunek rozwoju aglomeracji na świecie. Z Paryża Katarzyna Krzykowska