Jak poinformował serwis "Tatromanika.pl" dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski, śmigłowiec pogotowia został wysłany do wyczerpanego turysty, który miał problem z samodzielnym zejściem ze szlaku.Mężczyzna utknął w okolicy Koziej Przełęczy Wyżniej, oddzielającej Kozi Wierch od Kozich Czub - czytamy.