Ewa Tylman nie żyje? Doniesienia policji
Jest przełom w sprawie Ewy Tylman. Poznańska policja potwierdza, że wyłowione z Warty w okolicy Czerwonaka (woj. wielkopolskie) zwłoki to najprawdopodobniej ciało zaginionej przed ośmioma miesiącami kobiety. Jak podaje TVP Info, przy zwłokach odnaleziono kartę płatniczą należącą do Tylman. Informacje te potwierdziła policja.
26-letnia kobieta zaginęła osiem miesięcy temu. Po raz ostatni była widziana w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha w Poznaniu. Wracała po imprezie do domu, odprowadzał ją kolega, Adam Z. Mężczyzna przebywa w areszcie, podejrzany o zabójstwo. Grozi mu dożywocie.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział, że zwłoki w rzece, ok. 12 km od mostu Rocha zauważyła przypadkowa osoba. We wtorek zaplanowana jest sekcja zwłok, a także oględziny odnalezionych przy nich przedmiotów.
- Znalezione obuwie, odzież, także wiele różnych przedmiotów wskazują, że jest to Ewa Tylman. Spodziewamy, się, że jeszcze dziś będziemy mieli potwierdzenie tej kwestii - powiedział we wtorek Borowiak.