Według Kopacz celem na kolejne cztery lata jest rozwijanie polskiej gospodarki i dorównywanie Zachodowi. "Chcemy, żeby standardem życia, sposobem życia dorównać do Zachodu" - powiedziała. "Ale chcemy też dorównać Zachodowi, jeśli chodzi o wartości - takie wartości jak tolerancja, ale przede wszystkim wolność, wzajemny szacunek, zrozumienie dla odmienności. To jest również nasz cel" - dodała. Odpowiedź na krytykę Petru Kopacz odniosła się też do wypowiedzi Ryszarda Petru, który w sobotę skrytykował działania rządu dotyczące wsparcia dla kopalni. Jak przypomniała, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej stanęła ona przed wyborem, "czy zamknąć 11 kopalń i zwolnić ponad 100 tys. ludzi", czy zrobić wszystko, żeby kopalnie - "wspierane przez kolejne rządy, były na tyle już w tej chwili wydolne, i na tyle się bilansowały, żeby państwo nie musiało ingerować, ani nie musiało dopłacać do tego, żeby było na wypłaty w każdym kolejnym miesiącu". "Dzisiaj restrukturyzujemy te kopalnie, powołaliśmy Spółkę Restrukturyzacji Kopalń SRK, do której wprowadziliśmy te kopalnie. Dzisiaj jesteśmy po dużo większym zabiegu, powołaniu Nowej Kompanii Węglowej, czyli kompania węglowa z 11 kopalniami wchodzi w tej chwili do Silezji, która jest sprawna finansowo, bilansująca się" - powiedziała premier. Przypomniała, że właśnie tam odbędzie się proces "wyprowadzania na prostą finansowania tych kopalń". "Wiemy, że jeszcze pozostałe kopalnie pozostaną w SRK, ale dla tych szukamy prywatnych inwestorów" - dodała premier. Jednocześnie oceniła, że temat finansowania kopalni "staje się tematem kampanijnym". Rozdział Kościoła od państwa Zapytana o to, czy popiera akcję na rzecz świeckiej szkoły, i czy opowie się za zniesieniem finansowania religii w szkołach - Kopacz powiedziała, że PO jest "tą partią polityczną, która nie epatuje opinii publicznej sprawami Kościoła". Przypomniała, że według jej partii "przyjazny rozdział Kościoła od państwa będzie służył wszystkim". Dodała też, że bardzo szanuje inicjatywy obywatelskie, i że projekty obywatelskie powinny być w Sejmie rozpatrywane - niezależnie od tego, jak kończy się wynik głosowania nad nimi.