W Polsce mieszkało w 2010 roku 45,5 tys. obcokrajowców, z czego 14,8 tys. to obywatele krajów Unii Europejskiej. Pozostałych 30 tys. pochodziło spoza unijnych granic. Mniej obcokrajowców jest jedynie na Malcie, Islandii czy Litwie. Osób, które urodziły się poza Polską, w czasie przeprowadzania badań żyło w naszym kraju 456 tysięcy. To 1,2 proc. wszystkich mieszkańców Polski, co także stanowi najniższy odsetek w UE. Spośród wszystkich krajów UE, jedynie u dwóch sąsiadów Polski: na Litwie i na Słowacji obcokrajowcy stanowią poniżej 2 proc. populacji (odpowiednio 1,1 proc. i 1,2 proc.). Procentowo najwięcej obcokrajowców żyje zaś w niewielkim Luksemburgu (43 proc.), gdzie siedziby ma wiele unijnych instytucji i międzynarodowych banków. Kolejne miejsca zajmują Łotwa (17,4 proc.), Estonia i Cypr (po 16 proc.). W państwach bałtyckich statystyki te wiążą się z mieszkającą tam dużą populacją Rosjan, a na Cyprze - z obecnością obywateli tureckich. Trzecia jest Hiszpania (12,3 proc.), w której żyje ponad 5 milionów obcokrajowców. Jedynie Niemcy wyprzedzają Hiszpanię pod względem liczby obcokrajowców zamieszkujących kraj. W momencie przeprowadzania badań żyło ich tam nieco ponad 7 milionów (8,7 proc. populacji). W sumie co dziesiąty mieszkaniec Wspólnoty urodził się poza swoim krajem zamieszkania, przy czym obejmuje to zarówno imigrantów z krajów trzecich jak i obywateli UE korzystających ze swobody przemieszczania się i osiedlania w ramach Wspólnoty. To 47,4 miliona osób z liczącej ponad pół miliarda populacji Unii. Dane na temat nowych członków UE: Rumunii i Bułgarii nie zostały uwzględnione w statystykach.