- Bronisław Komorowski, dziś marszałek Sejmu RP, to osoba o ogromnych zasługach˙na polu˙wprowadzania i˙utrwalania demokracji w Polsce. Jego sukcesy na arenie międzynarodowej, które odegrały znaczącą rolę w umacnianiu pozycji Polski w świecie, są nie do przecenienia - czytamy w udostępnionej deklaracji, którą podpisały wszystkie eurodeputowane należące do klubu PO. - Dla każdej z nas, posłanki Platformy Obywatelskiej do PE, ważne jest też jego konstruktywne i zaangażowane podejście do integracji europejskiej. To on apelował w trakcie trudnych dyskusji o to, aby Polska zanurzyła się w Unii po czubek głowy. Chcemy, aby Bronisław Komorowski, człowiek wierny swoim przekonaniom, mądry i z wizją na przyszłość został naszym prezydentem - napisały. - Jesteśmy przekonane, że taki wybór będzie najlepiej służył Polsce - podkreśliły. Pod deklaracją podpisały się Małgorzata Handzlik, Jolanta Hibner, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Sidonia Jędrzejewska, Lena Kolarska-Bobińska, Elżbieta Łukacijewska i Joanna Skrzydlewska i Róża Thun. Inicjatorką wspólnej deklaracji była europosłanka Róża Thun. - Wszystkie posłanki entuzjastycznie do tego podeszły i natychmiast wszystkie się zgodziły, że taki zdecydowany Europejczyk (jak Komorowski) jest wspaniałym kandydatem na prezydenta - powiedziała Thun. Przypomniała, że to Komorowski w debacie na temat systemu głosowania w Radzie UE, wpłynął na odejście PO od hasła "Nicea albo śmierć" (autorstwa Jana Rokity) i poparcie nowego traktatu UE. - Jego wpływ na myślenie Platformy był ogromnie silny wtedy, wykazał się odwagą, perspektywą europejską i interesem Polski, bo pozycja Polski przez taką konstruktywną współpracę z instytucjami unijnymi i innymi państwami mocno się umocniła - dodała. Zaznaczyła, że Komorowski budzi ogromny szacunek. - Swoje życie publiczne postrzega jako służbę. To nie jest człowiek skupiający uwagę na sobie czy zajęty sobą nadmiernie. To spełniony człowiek, który nie ma nadmiernych ambicji i jest szalenie sympatyczny - powiedziała. Pytana, czy w związku z tym Radosław Sikorski, który rywalizuje z Komorowskim o start w wyborach prezydenckich z ramienia PO, byłby złym prezydentem, Thun odpowiedziała: "Nie". Oceniła jednak, że Sikorski "ma jeszcze czas".