Europoseł PiS wtargnął na konferencję Bodnara. Wymowna reakcja ministra

Oprac.: Sebastian Przybył
Adam Bodnar komentował sprawę śledztwa w sprawie "zamachu stanu", gdy nagle do ministra podszedł europoseł PiS Jacek Ozdoba i przerwał wypowiedź szefa resortu. Polityk koalicji rządzącej podał rękę przedstawicielowi opozycji i odszedł od mikrofonów. Inicjatywę przejął eurodeputowany i przedstawił swój punkt widzenia.

Adam Bodnar zabrał głos na temat "zamachu stanu". Podczas konferencji prasowej w Brukseli minister sprawiedliwości powiedział, że "nietypowym" jest, że prezes Trybunału Konstytucyjnego składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z "zamachem stanu", a prokuratura tak szybko się nim zajmuje.
Reporterzy spytali się o słowa prok. Michała Ostrowskiego, który w środę przekazał, że przesłuchał już I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatę Manowską i przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką.
- Najważniejszą rzeczą jest to, bym zapoznał się z tym zawiadomieniem. Chciałbym zobaczyć jakie działania są podejmowane z punktu formalnego - podkreślił i dodał, że jego zdaniem prok. Ostrowski nie miał uprawnień, by podejmować takie działania.
Śledztwo ws. "zamachu stanu". Jacek Ozdoba wtargnął na konferencję Adama Bodnara
Komentując stanowisko swojego zastępcy, że minister nie może zabrać mu śledztwa w sprawie "zamachu stanu", Adam Bodnar uznał, że jako prokurator generalny odpowiada za działanie całej prokuratury i ma mandat do organizacji jej pracy.
W tym momencie europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Ozdoba pojawił się przed kamerami, przerwał szefowi MS. Adam Bodnar podał rękę swojemu oponentowi i powiedział: "Panie pośle, bardzo mi jest miło pana zobaczyć, dziękuję bardzo" i oddali się od dziennikarzy.
Parlamentarzysta przejął konferencję i zaczął mówić, że minister ucieka, ponieważ "łamie prawo i dokonał zamachu stanu". - Szkoda, że prokurator generalny boi się europosłów. To jest właśnie pokaz, jak łamania prawa w Polsce - stwierdził.
- Boi się (Adam Bodnar - red.), że Telewizja Polska została siłowo przejęta; boi się tego, że doszło do wtargnięcia do KRS; boi się, bo rządzący nie wykonują decyzji Sądu Najwyższego i boi się, dlatego że rzecznik praw obywatelskich potwierdził, że dokonano działań, które wobec osób w aresztach wydobywczych - wyliczał.
Adam Bodnar o wniosku prezesa TK. "Dowiaduję się o tym z mediów"
Wcześniej minister sprawiedliwości przekazał, że sprawę "zamachu stanu" zna z mediów.
- Chciałbym zapoznać się z wnioskiem, a nie dowiadywać się o nim z mediów. Nie mam żadnych informacji, dostałem jedynie kilkulinijkowe pismo od prokuratora Ostrowskiego - przekazał Adam Bodnar.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!