- Jesteśmy krajem dość bezpiecznym. Poziom zagrożenia jest niski, ale sama impreza, duże skupisko ludzi, może spowodować, że różne organizacje będą chciały przypomnieć o swoim istnieniu. Dlatego przywiązujemy ogromną wagę do przygotowania się pod tym kątem - podkreślił w rozmowie Rapacki, który przewodniczy Komitetowi ds. bezpieczeństwa Euro2012. Jak wyjaśnił, już teraz trwa sprawdzanie przez służby firm zaangażowanych w budowę stadionów. Specjalny proces kwalifikacyjny przejdą też osoby, które będą pracować przy mistrzostwach m.in. jako wolontariusze. - To nie będzie tak, że przyjdzie ktoś z ulicy, zostanie przeszkolony i będzie mógł pracować. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że wśród tych osób znajdzie się ktoś związany z terroryzmem - powiedział wiceminister. W trakcie mistrzostw wykorzystywany będzie specjalistyczny sprzęt umożliwiający wykrywanie materiałów wybuchowych, radioaktywnych czy chemicznych, a podczas najważniejszych imprez zabezpieczana będzie polska przestrzeń powietrzna, tak by nie doszło do ewentualnej próby np. porwania i rozbicia samolotu. Przygotowywane są też kampanie społeczne, których celem będzie zwrócenie uwagi Polaków i obcokrajowców na ewentualne zagrożenia. W połowie lipca z inicjatywy MSWiA oraz Centrum Antyterrorystycznego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uruchomiono portal antyterroryzm.gov.pl, na którym znajdują się m.in. poradniki jak zachować się w sytuacji, gdyby doszło do zamachu lub wzięcia przez terrorystów zakładników. Na portalu zamieszczane mają być też informacje dotyczące inicjatyw badawczych związanych z przeciwdziałaniem zagrożeniom antyterrorystycznym. - Świadomy zagrożenia obywatel, znający podstawowe zasady bezpieczeństwa, jest najcenniejszym sojusznikiem w rozpoznaniu i przeciwdziałaniu zagrożeniom terrorystycznym, szczególnie w trakcie masowych imprez sportowych - zaznaczył wiceminister. - Na tym etapie przygotowań rozpatrujemy wszystkie zagrożenia. Nawet te, które są mało prawdopodobne, ale których się wykluczyć nie da - dodał. Jak zaznaczył, m.in. z tego powodu różne są scenariusze ćwiczeń służb - począwszy od zamachów z użyciem tzw. brudnych bomb, po wzięcie przez terrorystów zakładników. Przyjęta została również koncepcja przywrócenia kontroli na polskiej granicy wewnętrznej UE, tzw. schengenowskiej. - To nie będzie tak, że zostanie ona nagle zamknięta. Na tych przejściach, gdzie spodziewamy się większego ruchu, będzie dużo patroli Straży Granicznej. W akcje być może włączy się Frontex (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych Państw Członkowskich UE - red.) poprzez swoje grupy szybkiego reagowania, mające terminale z dostępem do systemu informatycznego Schengen - dodał wiceminister. Przy granicy więcej ma być policjantów - tak, by przywrócenie kontroli nie spowodowało znacznych utrudnień w ruchu. - Będziemy walczyć o taki budżet służb w przyszłym i kolejnym roku, by pozwolił na bezpieczną realizację tych zadań. Bezpieczeństwo kosztuje - zakup sprzętu, przeszkolenie ludzi, ich zakwaterowanie, wyposażenie, wszystko to trzeba uwzględniać - dodał wiceszef MSWiA. Do Euro2012 przygotowuje się również Ministerstwo Zdrowia. W szpitalach, także zakaźnych, zabezpieczona ma być dodatkowa liczba łóżek. - Musimy przygotować opiekę medyczną dla wszystkich - zawodników, kibiców i uwzględnić takie sytuacje jak np. wystąpienie epidemii - dodał Rapacki.