Jak poinformował w czwartek na specjalnie zorganizowanym briefingu rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch, biskupi apelują do dziennikarzy, aby nie podważali kompetencji Stolicy Apostolskiej odnośnie obsadzania stolic biskupich. Przekazując dziennikarzom tekst oświadczenia prezydium Episkopatu, ks. Kloch podkreślił, że chodzi o pojawiające się w mediach "sugestie, czy nawet żądania podważające kompetencje Stolicy Apostolskiej odnośnie obsadzania stolic biskupich". Według hierarchów, "tego typu działania stanowią niedopuszczalną metodę wywierania nacisku na wewnętrzne sprawy Kościoła". Biskupi przypominają, że próby ograniczenia autonomii wyboru pasterzy diecezji były podejmowane w czasach komunistycznych. - Stolica Apostolska jest autonomiczna w nominowaniu biskupów; prosimy o przyjmowanie decyzji Ojca Świętego w duchu wiary i zrozumienia - apeluje Episkopat. Biskupi z ubolewaniem stwierdzili, że w "naszym kraju pojawiają się obecnie próby podważania usankcjonowanej od lat praktyki wyboru biskupów diecezjalnych przez naciski, także za pomocą środków społecznego przekazu, włączając w to media publiczne". Działania te - jak wskazują hierarchowie - "przynoszą szkodę i Kościołowi, i społeczeństwu, ponieważ wzbudzają nieufność i podejrzliwość". Zdaniem Episkopatu, są one więc zaprzeczeniem wychowawczej roli mass mediów, które zamiast "budowania ducha jedności i tworzenia płaszczyzn porozumienia, zamieniają się w narzędzia służące szerzeniu nieufności". W ocenie biskupów, skutkiem takiej działalności "będzie nieuchronne pogłębienie podziałów i uprzedzeń w społeczeństwie". Hierarchowie w imię wspólnego dobra ojczyzny wezwali wszystkich "do zaniechania podobnych praktyk", a ludzi Kościoła proszą o przyjmowanie decyzji Ojca Świętego w duchu wiary i zrozumienia, tak jak "czyniliśmy to w latach pontyfikatu Jana Pawła II". Czwartkowy "Dziennik" napisał o krytyce Lecha Wałęsy wobec spodziewanej nominacji abp. Sławoja Leszka Głódzia na metropolitę gdańskiego. Spodziewaną decyzję o nominacji "krytykuje już nie tylko Wałęsa, ale też politycy Platformy Obywatelskiej. I wiele wskazuje, że tym razem znany z dobrych relacji z rządzącymi hierarcha będzie miał problem" - uważa gazeta. Zdaniem "Dziennika", przesądzone jest, że nominacja abp. Głódzia skończy erę świetnych kontaktów na linii: politycy PO - gdańska kuria.