Przyszła rzeczniczka rządu Beaty Szydło zauważyła, że premier Kopacz nie mówiła "Prawo i Sprawiedliwość", tylko używała akronimu, "jakby pełna nazwa nie chciała przejść przez gardło". Elżbieta Witek przyznała, że oczekiwała koncyliacyjnego wystąpienia, a tymczasem usłyszała słowa "nieeleganckie i żenujące". - Chcę dziś nowej władzy życzyć sukcesów - powiedziała w komentowanym przemówieniu ustępująca premier Ewa Kopacz. - Życzę Wam powodzenia, bo od Waszej sprawności i dobrej woli, zaangażowania, zależeć będzie los Polski i Polaków przez najbliższy czas - zaznaczyła ustępująca premier. - Nie będzie wam łatwo, bo sukces zależy od punktu odniesienia. Życzę wam, żebyście zrobili wszystko lepiej niż PO, ale ostrzegam nie będzie wam łatwo - powiedziała. - Żebyście byli lepsi, musielibyście wybudować ponad 3 tys. km dróg i autostrad, zapewnić najwyższy wzrost gospodarczy w UE, ale przede wszystkim poprawić bądź utrzymać obecny stan, w którym najwięcej ludzi w historii Polski ma pracę. Teraz to jest 16 mln ludzi, a bezrobocie jest jednocyfrowe - mówiła.