Sejm zdecydował w piątek, że Ziobro nie stanie przed Trybunałem Stanu. Do podjęcia uchwały w tej sprawie potrzebnych było co najmniej 276 głosów; za pociągnięciem Ziobry do odpowiedzialności konstytucyjnej przed TS opowiedziało się 271 posłów. Przeciwko było 152 posłów, od głosu wstrzymało się dwóch."Taka decyzja powinna być od początku, w ogóle nie powinno być wniosku w sprawie Ziobry, dlatego że minister Ziobro nie robił niczego nielegalnego" - powiedziała Witek w piątek dziennikarzom po sejmowym głosowaniu. Witek oceniła, że sposób działania sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej w sprawie Ziobry był "skandaliczny". "Sam wniosek o pociągnięcie Ziobry przed Trybunał Stanu nie zasługiwał, żeby się nim zajmować" - stwierdziła posłanka PiS. "My zawsze chcieliśmy, żeby obowiązywało prawo i sprawiedliwość i o to walczymy (...) za naszych czasów (rządów PiS - PAP) walczyliśmy z korupcją, tego chciało społeczeństwo, byliśmy wtedy skuteczni" - powiedziała Witek. Wnioski o postawienie Ziobry - a także b. premiera, szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego - przed TS złożył w 2012 r. klub PO. Ziobrze zarzucano naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem"; PO powoływała się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków. Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.