Bieńkowska uczestniczyła w poniedziałek w Krakowie w spotkaniu z cyklu "Dialog obywatelski". "Teraz Polska musi wyjść z pułapki bierności - my jesteśmy w Unii Europejskiej bierni, a to co słyszymy na poziomie krajowym - triumfalne opowieści, że mamy wpływ, to według mnie nie jest prawda. Polska jest w tej chwili pasywnym członkiem UE, krajem, który nie potrafi znaleźć partnerów, przyjaciół do jakiegokolwiek pomysłu, który jest korzystny dla Polski i jej partnerów. Polska jest w tej chwili bierna, nie odzywa się" - powiedziała Bieńkowska podczas spotkania. Według niej, w obliczu ogromnych wyzwań, jakie stoją przed wspólnotą, nasz kraj powinien znów stać się "liderem tej części Europy, co wszyscy wcześniej przyjmowali jako naturalne". "Reputacja i pozycja Polski są w tej chwili zrujnowane. Trzeba odwrócić tę tendencję i wyjść z pułapki 'zagonienia do kąta', nie rozmawiania, nie bycia liderem, a po drugie zaproponowania czegoś nowego w Europie, mając różne doświadczenia społeczne, polityczne, co rzeczywiście inne kraje europejskie mogą przyjąć i kupić" - oceniła komisarz UE. Odnosząc się do dyskusji w Polsce dotyczących przyjęcia wspólnej waluty, Bieńkowska oceniła, że "jest ona obecnie zupełnie bezmyślna". "Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z UE, to ponad 80 proc. europejskiego PKB będzie produkowane w strefie euro. Kilka krajów pozostanie poza strefą euro, w tym Dania i Szwecja, czyli państwa bardzo bogate. Zostajemy niestety na marginesie Europy, czy tego chcemy czy nie. To jest temat geopolityczny, ekonomiczny, czy chcemy być w strefie euro, czy chcemy być na obrzeżach" - podkreśliła Bieńkowska.