Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin wraz z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą spotkali się w Waszyngtonie z sekretarz energii USA senator Granholm. - Było to bardzo konstruktywne i bardzo dobre spotkanie - podkreślił Sasin. - Miało służyć wyjaśnieniu kwestii, które dotyczą wyboru partnera zagranicznego w rządowym projekcie energetyki jądrowej. Ten projekt przewiduje budowę dwóch elektrowni jądrowych - przypomniał Sasin. - Jesteśmy blisko, by wskazać tego partnera - dodał. Minister Anna Moskwa powiedziała, kiedy miałaby ruszyć budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. - Harmonogram zapewnia rozpoczęcie prac budowalnych w 2026 roku, co oznacza, że w 2033 stanąłby w Polsce pierwszy reaktor - powiedziała Moskwa. - Naszym ambitnym planem jest co dwa lata kolejny reaktor. W panie rządowym jest sześć reaktorów - dodała. Moskwa: Potrzebujemy partnera technologicznego - Warto przypomnieć, że polski program jądrowy obejmuje nawet do 9 GW mocy - powiedziała Anna Moskwa. - To obejmuje dwie lokalizacje. Ten potencjał będzie wzmocniony małymi, średnimi reaktorami - dodała. Zaznaczyła, że mogą się tu również pojawić "inne, prywatne projekty". - Każda ilość tej czystej, własnej bezpiecznej energii w Polsce jest niezbędna - zaznaczyła. - Wspólnie ze stroną amerykańską przygotowaliśmy dokumenty m.in. do decyzji środowiskowej. Przed nami projektowanie. Do tego potrzebujemy partnera technologicznego - powiedziała Moskwa. - Jednym z tych potencjalnych partnerów jest strona amerykańska w postaci firmy Westinghouse - dodała minister. Kiedy decyzja w sprawie pierwszej lokalizacji elektrowni atomowej? - To jest decyzja całego rządu - powiedział Sasin - My podjęliśmy taką decyzję, że nie będziemy czekać z drugą lokalizacją, tylko wybierzemy partnera do pierwszej lokalizacji. Wskazanie drugiej lokalizacji jest mniej zaawansowane. Wymaga jeszcze prac, działań i dokumentacji. Gdybyśmy chcieli obie lokalizacje zrobić od razu musielibyśmy długo czekać z tą gotową już praktycznie pierwszą lokalizacją - podkreślił wicepremier. Amerykanie zbudują pierwszą elektrownię w Polsce? Na pytanie, czy to Amerykanie zbudują pierwszą elektrownię? Sasin odpowiedział, że "jest bardzo duża szansa, że tak właśnie się stanie". - Tuż po złożeniu oferty do Polski dokonały się te wstępne decyzje dotyczące zmian kapitałowych, dotyczące spółki Westinghouse. Chcieliśmy się upewnić jaki wpływ na ofertę mają te zmiany. Dołącza nowy kanadyjski partner do tego konsorcjum. Chcieliśmy mieć informacje jak potencjał tego partnera może mieć wpływ na realizację oferty - powiedziała minister Moskwa. - Energia jądrowa to nie jest tylko technologia i wykonawstwo. To jest także potencjał ludzki. Chcielibyśmy widzieć w Polsce duże centrum szkoleniowe. Chcemy, jako Polska być ważnym hubem nie tylko w odnawialnych źródłach energii, ale także jeśli chodzi o energię atomową - zaznaczyła Moskwa. Sasin dodał, że takie były "zapewnienia spółki Wesinghouse". - W momencie, gdyby dostał to zamówienie, to działania będą zmierzały nie tylko do tego by uzyskać akceptację dla budowy drugiej lokalizacji, ale by za tym poszło stworzenie w Polsce całego sytemu energetycznego - podkreślił. - Westinghouse traktuje Polskę, jako miejsce w którym chciałby zaistnieć w tej części Europy i z Polski realizować swoje kolejne inwestycje w Europie Centralnej - powiedział wicepremier. - Bezpieczeństwo energetyczne jest ważnym składnikiem bezpieczeństwa państwa - dodał.