Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski, mężczyzna na prośbę jednego z nastolatków kupił dla grupy 0,7 l. wysokoprocentowego alkoholu. - Osoba wyświadczając "taką uprzejmość" nastolatkom ułatwiła im dostęp do alkoholu. Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienia - dodał. Prokurator wskazał, że śledczy wyjaśniając okoliczności śmierci 13-latki, czekają obecnie na wyniki badań toksykologicznych z materiału biologicznego zmarłej. Po śmierci 13-letniej wychowanki domu dziecka w Pacółtowie, sąd rejonowy w Nowym Mieście Lubawskim prowadzi postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy. Zwłoki nastolatki, która uciekła z placówki, zostały znalezione w strumyku. Wstępnie według biegłego dziewczyna zmarła z wychłodzenia. Przed sądem rejonowym w Nowym Mieście Lubawskim toczy się postępowanie wszczęte w związku z art. 162 § 1 kk. czyli nieudzieleniem pomocy. Sąd wysłuchał dwóch chłopców w wieku 13 i 16 lat. Zdecydował o umieszczeniu ich do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych. Postępowanie w sprawie nieletnich toczy się z wyłączeniem jawności Postępowanie toczy się także co do 15-latka, którego wysłuchanie sąd zaplanował na początku lutego. Rzecznik sądu okręgowego w Elblągu nie podał szczegółów zachowania się nastolatków feralnego dnia, ponieważ - jak wyjaśnił - postępowania w sprawach nieletnich toczą się z wyłączeniem jawności. Wiadomo, że chłopcy pochodzą z Nowego Miasta Lubawskiego i Kurzętnika. Ciało 13-latki znaleziono 8 stycznia w Kurzętniku. Dzień wcześniej dziewczynka uciekła z domu dziecka w Pacółtowie. Na ciało nastolatki w strumyku natknął się przechodzień. Wykluczono utonięcie jako przyczynę śmierci dziewczynki. Nie znaleziono także śladów wskazujących na udział osób trzecich. Natomiast ze wstępnej opinii biegłego wynika, że najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było wychłodzenie organizmu. W pobliżu miejsca znalezienia zwłok dziewczyny jest pustostan, w którym spotykała się okoliczna młodzież.