Prof. Kowaleczko wytyka błędy w wyliczeniach zawartych w ekspertyzie Glenna Arthura Joergensena. Ekspertyza kwestionowała ustalenia Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, że odcięcie części skrzydła samolotu przez brzozę doprowadziło do obrócenia samolotu kołami w górę. Profesor wylicza, że w swoich obliczeniach Joergensen m.in. nie zdefiniował wielu wykorzystywanych parametrów, błędnie określił geometrię skrzydła Tupolewa i popełnił zasadnicze błędy przy wyliczeniu momentów przechylających i odchylających samolot po uderzeniu w brzozę i odcięciu części skrzydła. Prof. Kowaleczko to były pracownik Wydziału Mechatroniki i Lotnictwa Wojskowej Akademii Technicznej, prorektor ds. naukowych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie i członek Rady Naukowej Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych i jeden z najlepszych polskich specjalistów w dziedzinie mechaniki lotu - podaje działający przy kancelarii premiera i kierowany przez Laska zespół do wyjaśniania opinii publicznej przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej. Profesor zaznaczył, że swoje uwagi przesłał autorowi ekspertyzy, ale w trakcie ośmiotygodniowej korespondencji nie uzyskał odpowiedzi na żadne ze swoich pytań. Według Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych uderzenie w dużą brzozę doprowadziło do oderwania ok. sześciu metrów lewego skrzydła wraz z lotką. Po uderzeniu samolot zaczął w sposób niekontrolowany przechylać się w lewo, w efekcie odwracając się kołami do góry.